Quantcast
Channel: Komentarze do: WFB i elfy na dinozaurach
Viewing all articles
Browse latest Browse all 10

Autor: Shockwave

$
0
0

Szósta edycja? Sama w sobie? Ja z kumplem stwierdziłem, że zostajemy przy poprzedniej, bo nie widzimy już sensu zmieniania edycji tylko dlatego, że korporacja chce zarobić.

Odnośnie samego wątku. Trochę mnie dziwią Twoje narzekania. Wiem, że to gusta, ale się czepnę. Cold One był w Warhammerze praktycznie od I edycji Battle. To tak stary motyw, jak sama gra i nie jest późniejszym wymysłem developerów. Cała ta menażeria gigantycznych figurek już jest, ale ja naprawdę nie rozumiem ludzi, których one zrażają. WFB przestał mieć wspólne punkty z WFRP gdzieś w okolicach V edycji Battle. Od tego czasu oba światy dzielą tylko nazwy, a rdzeń jest diametralnie inny. Co z tego, że imperialna jazda ciśnie teraz na bezskrzydłych gryfach? Że piaskowe zdechlaki mają marmurowego, gigantycznego sfinksa, który kasuje wrogie klocki piechoty? To są wielkie, szczegółowe i częstokroć (choć nie zawsze) piękne modele. Naprawdę świetnie się takie cacka maluje, a jak je dobrze pomalujesz, to już jest miodzio. Tak, szkielety na kobrach są śmieszne, minotaury naprawdę paskudne, a imperialne wozy Hysh i Azyr przekomiczne w swej absurdalności – ale dużo nowych modeli to naprawdę fajne figsy.


Viewing all articles
Browse latest Browse all 10